czwartek, 26 stycznia 2017

Niech żyje bal!

Ekspresowe szycie czerwonej sukni balowej z tafty.
Na początku miała być suknia z wieloma zakładkami, marszczeniami. Po rozmowie z panią Dagmarą doszłyśmy jednak do wniosku, że lepiej będzie z nich zrezygnować i podkreślić sylwetkę pionowymi cięciami. Najważniejsze było to, żeby była syrenka i mini rękawki przykrywające najmniej lubiane miejsce ręki.
Z efektu obie jesteśmy bardzo zadowolone:)








3 komentarze: