Od dłuższego już czasu obserwuję dzieła Ulyany Sergeenko. Och jakie ona rzeczy projektuje... Oglądając jej ubrania, w moich oczach zawsze pojawiają się serduszka!
Nie raz śliniłam się na jej piękne rękawy z obfitymi ramionami, dopasowane sukienki i ten wyjątkowy styl...
W tamtym tygodniu wyczaiłam w sklepie świetny materiał, który kupiłam na bluzkę. Szczerze, to nie mam pojęcia co to jest, po za tym, że niby poliester. Jest jednak bardzo mięsisty, trochę grubszy i delikatnie rozciągliwy. W sumie to przypomina mi takie coś do obszywania materaców, jednak nie jestem pewna czy to do tego powinno służyć. U mnie na pewno wszystko nadaje się na wszystko!
Po tym, jak materiał poleżał chwilę na półce, stwierdziłam, że z tego musi powstać sukienka...z dużyyyyymi ramionami! Poleciałam do sklepu, dokupiłam kawałek na dół i zaczęła, szyć.
Z racji tego, że od listopada uczę się projektowania mody, a w tym rysunku żurnalowego, postanowiłam najpierw zrobić projekt na papierze. Jak miło się szyje, kiedy widzi się już na rysunku to, co powstanie:)
(Może talia nie taka wąska i nogi trochę krótsze, ale chyba i tak nie daleko sukience do projektu)
Sukienka powstała na podstawie formy na bluzkę z Burdy 8/2013, model 108. Musiałam ją oczywiście przemodelować, bo mimo że ramiona były już bufiaste, to jednak niewystarczająco. Całość była też 'odrobinkę' przyduża z racji tego, że forma była bardziej koszulowa. Z tego właśnie powodu powstał szew z przodu, którego na początku miało nie być. Myślałam żeby wykroić nowy kawałek, bo materiału by wystarczyło, jednak próba ze zrobieniem szwu spodobała mi się i tak zostało:)
Dół zmarszczyłam z szerokości 2,60m. Po zmarszczeniu jednej szerokości, wyglądało to bardzo nijak, a chciałam żeby spódnica dobrze się unosiła. Gdyby nie wyraźna struktura materiału, to mogłabym ten efekt osiągnąć przez zmarszczenia koła, lub półkola. Tutaj jednak musiałam radzić sobie inaczej, a że materiału miałam sporo, od razu zmarszczyłam (prawie) podwójną szerokość i osiągnęłam efekt dokładnie taki, jaki chciałam.
PS Sukienka jest w kolorze ecru, więc będzie co brudzić przy wigilijnym stole! :D
PS2 Będę musiała sprawić sobie gacie z polaru, bo tyłek mi chyba zamarznie.