piątek, 6 września 2013

Idzie zima zła!

No tak, sezon jesienno-zimowy zaczął się już nie tylko w sklepach! Moja maszyna też już wącha wełny i nastawia się ostro na cięższe szycie.
Zostały nam jeszcze dwa tygodnie lata, ale już widać, że czas na rozglądanie się za czymś cieplejszym, po później będą pustki na półkach sklepowych...


Zimowe szycie w sumie nie zaglądnęło do mnie nagle, teraz kiedy lato się kończy. Mam już za sobą cztery płaszcze zimowe (łącznie z tymi dzisiejszymi).
Jeden niestety nie ujrzał światła blogowego, mimo tego, że jest na prawdę bardzo ładny. Okazało się jednak, co będzie widać również tutaj, że czarna wełna, z której szyłam właśnie też poprzedni płaszcz, wygląda okropnie na zdjęciach... Wychodzi jak tani, obrzydliwy polar... Szkoda, bo z obu płaszczy jestem bardzo zadowolona!

No dobra, ja tu na wstępie narzekam na zdjęcia, a nikt jeszcze nawet nie wie o czym ja sobie gadam;)
Czarny ramoneskowy płaszcz wyszedł na prawdę elegancko! Musicie mi uwierzyć na słowo, bo wiem, że zdjęcia nie do końca to pokazują.


Kołnierz jest wykończony miękką ekoskórą. Przed szyciem podkleiłam ją flizeliną, aby nie naciągała się podczas ciągnięcia stopką od maszyny.
Zamek wykańczałam sama, bo przecież w sklepie nie dostaniemy ekoskórowego;)
Najzwyczajniej w świecie przykleiłam pasek ekoskóry do zamka i przeszyłam, żeby się wszystko ładnie siebie trzymało. Z napami jednak musiałam jechać do specjalisty. Niestety nie miałam Mamy (która ma wszystko) pod ręką, więc zrobiłam sobie wycieczkę na Robotniczą i Pan przybił wszystko tak, jak trzeba:)
Płaszczyk jest podszyty grubszą podszewką, nie jest dodatkowo ocieplany. Ma pasować na irlandzką jesień-zimę.

***

Drugi płaszcz jest już ocieplany. Oczywiście sama robiłam podbicie, tak jak zawsze, ponieważ nie ufam sklepowym pikówkom.




Zapinany na skos, gruby wełniany płaszcz na pewno sprawdzi się na chłodniejszą zimę:)
Przy szyciu obu płaszczy przekonałam się do tego typu krojów. Jakoś nie byłam wcześniej do takich 'worków' przekonana, jednak po wieeeelokrotnym mierzeniu ich na sobie, stwierdziłam że są naprawdę super! Jak zima zimniejsza to i nawet ze trzy swetry pod niego wejdą.
Mimo, że krój jest bardzo prosty, to całość zdobią ekoskórkowe elementy. 
Podczas poszukiwań tkanin na ten płaszcz, odkryłam niesamowity materiał. Tę pikóweczkę z rękawów kupiłam! No bo przecież nie robiłabym jej sama... chyba bym dostała szału zanim bym wypikowała pięknie i równo wszystko. A tu...wchodzę do hurtowni na Księcia Witolda (byłam tam pierwszy raz w życiu) i pierwsze co widzę, to przepiękne sztuczne futra, a zaraz za nimi dwie skórzane pikówki! Czarna i brązowa. A cena...40zł za metr! Zwykła ekoskóra kosztuje 32zł, a przepikowana tylko 40zł? No nie mogłam w to uwierzyć.
Już nawet mam plan na brąz. Zostało mi z poprzedniego roku trochę futra, więc postanowiłam to fajnie połączyć:)

No ale wracając, to płaszcze pofrunęły do właścicielki i mam nadzieję, że będą dobrze noszone przez zadowoloną (mam nadzieję) właścicielkę:)

52 komentarze:

  1. Te płaszcze są spektakularne! Mimo że nie zgadzam się na zimę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja też się nie zgadzam nawet na jesień już:)

      Usuń
  2. Na pewno inne kobiety będą pożerać wzrokiem właścicielkę, skąd ma takie cuda ♥ ! Ukłony dla Ciebie te płaszcze są cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zachwycona!!! Gratuluje takiego pięknego krawiectwa :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne te płaszcze:) Siwy rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Płaszcze są ekstra! Może i ja przekonam się do takiego fasonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, fason bardzo praktyczny i wygodny, polecam:)

      Usuń
  6. Piękne:) Aparaty nieraz przekłamują kolory, zwłaszcza jak chcesz pokazać coś, co jest czarne i zawiera jakieś szczegóły. Albo masz na zdjęciu czarną plamę albo wyblakły polar;) Ale nie przejmuj się, to tylko zdjęcia, płaszcze są naprawdę super. Moje jeszcze na mnie czekają bo wrzesień mam zarobiony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia- jak dobrze pamiętam- robione były późnym popołudniem, dlatego na czarnym płaszczu widać zachodzące słońce za dach budynku.

      Usuń
    2. No niestety, aparaty mają problem z czernią i czerwienią, przynajmniej te tańsze. Przez efekt na zdjęciach bardzo mocno zastanawiałam się czy go w ogóle wrzucać, ale stwierdziłam, że szkoda nie pokazywać mimo słabych zdjęć. Ja też ze swoimi tkaninami czekam do końca września bo ręce pełne roboty. No ale jeszcze jest czas na jesień i zimę;) Dzięki!

      Usuń
  7. o kur...znaczy kurde :) mega, boskie, ten pierwszy- niesamowity! Durgi tez pięny ale przy tym pierwszym do jak hmmm no ten pierwszy boski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Cieszę się, że płaszcze dostały od Ciebie miano boskości:D Dzięki!

      Usuń
  8. Oba są piękne! Już pewnie nie raz pisałam, że jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich umiejętności, rewelacja. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten drugi z rewelacyjnym kołnierzem jest MÓJ!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mega! Powaliłaś mnie na kolana. Dziś już się nie podniosę :) Świetne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja się bardzo cieszę! A jeden dzień leżenia na podłodze jeszcze nikomu nie zaszkodził;D

      Usuń
  11. ten szary zdecydowanie odbił moje serce:) sama o szyciu łaszczy wiem niewiele, ale być może za kilka lat się za to zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszym sposobem żeby dowiedzieć się czegoś o szyciu płaszczy, jest po prostu zabrać się za szycie! Zawsze trzeba być otwartym na nowości i nie bać się, że coś się zepsuje, bo tak naprawdę nie ma rzeczy, których nie da się naprawić. Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Płaszcze są rewelacyjne szary skradł moje serce,pozdrawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  13. oba sa moje tez chceeeeeeeeeeeee!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic nie pozostało jak zasiadać do maszyny:D Polecam, polecam:D

      Usuń
  14. Boskie są, oba. Całkiem w moim stylu :)
    Mam właśnie w planach szycie płaszcza, ale zabieram się do tego jak za jeża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Nie ma co się bać! Szycie płaszczy jest fajne:)
      Dzięki!

      Usuń
  15. Oba są rewelacyjne, a w 1. mogłabym sama chodzić. Uświadomiłaś mi, że pora pomyśleć o płaszczu dla samej siebie. a na księcia witolda muszę się wybrać, bo tam jeszcze nie była, a co raz więcej dobrych opinii słyszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o ten sklep to jest na prawdę rewelacja. Jak weszłam i zobaczyłam wybór tkanin to byłam w szoku! Ja już mam tkaniny na swoje płaszczyki, ale odpuszczam do ostatniej chwili. Na razie jest zbyt ciepło na szycie sobie jesienno-zimowych ciuszków;)

      Usuń
  16. Jesteś niesamowita! Podziwiam za umiejętności! Płaszcze są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  17. A jak się dobrze nosi płaszcze? ;P
    Pierwszy mnie nie przekonuje ze względu na formę, co nie zmienia faktu, że ładnie uszyty.
    Drugi o wiele bardziej mi się podoba ze względu na kołnierz i rękawy, kieszenie też fajniejsze.
    MAm pytanie - podklejasz całość tkaniny (wełny) z której szyjesz płaszcz jakimś usztywnieniem czy tylko przód? Czy nie podklejasz w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! No normalnie:D Jak wygodnie leżą, jak wszystko pasuje tu i tam.
      No gusta są różne, więc nie musi się podobać wszystkim, wiadomo.
      Co do podklejania: Podklejam całość, żeby się nie odkształcało. Kiedyś podklejałam tylko przód, ramiona i pupę, ale jak jest podklejona całość to lepiej się układa. Jedyne co zostawiam nie podklejone to przednia część rękawa, bo nie chcę żeby był zbyt sztywny.

      Usuń
  18. Wow! Wyższa szkoła jazdy :)
    Bardzo mi się podoba - szczególnie ten drugi bo lubię takie kołnierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeny, ale masz talent! <3


    Pozdrawiam
    Confassion
    www.confassion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. łał!!!!! no po prostu brak słów..... powiedź tylko, bo nie wiem czy to ja nie doczytałam, czy Ty nie napisałaś, skąd wzięłaś te formy? Od dłuższego czasu planuję uszyć podobny, ale nigdzie nie znalazłam tak idealnego fasonu@ Jesteś nieziemska, no normalnie szok....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Formy modelowałam z podstawowych form z Burdy na dwurzędowe płaszcze z zaszewkami na biust. Niestety nie ma nigdzie takich już gotowych

      Usuń
    2. o nieee.... czeka mnie kupa roboty:/ nie jestem pewna, ale chyba były podobne płaszczyki w ostatnim szyciu krok po kroku. W każdym razie - szacun:)

      Usuń
  21. Teraz dopatrzyłam, że oba są zapinane na lewą stronę... to po męsku chyba co? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nieziemskie te płaszczyki!! Szczególnie ten szary, sama bym taki uszyła, szukam od jakiegoś czasu idealnej formy, ale nie znajduję, tą przerabiałaś sama jak doczytałam, a powiedz czy kołnierz też sama modelowałaś, czy był gotowy- jest idealny, jesli był gotowy to napisz proszę z której to burdy:) Gratuluję wyczucia formy!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj, w związku z płaszczem mam pytanie: jaki rodzaj włókniny powinnam wybrać na uszycie płaszcza na zimę? Chodzi mi o gramaturę albo chociaż jakąś podpowiedź, ponieważ w swojej pasmanterii nie bardzo mam dostęp, a w internecie pełno jest włókniny tapicerskiej pod meble :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne te płaszczyki, a popielaty boski. Zdradź z jakich materiałów są szyte.

    OdpowiedzUsuń